środa, 1 sierpnia 2012

Wszechogarniająca tęsknota

Wiadomo jak to jest... jak człowiek sobie uświadomi, że jest szczęśliwy, to musi się coś stać, prawda? No i stało się. Gdy praca miesza się z życiem prywatnym, a człowiek mimo wszystko chce pozostać profesjonalistą.
Na nic się zdadzą moje lamenty, moje płacze i tupanie nogami. I co z tego, że prywatnie tak nie chcę, nie podoba mi się cała sytuacja, nie zgadzam się i koniec. A profesjonalnie... rozumiem.
Co się stało, że znowu reaguję tak emocjonalnie? Otóż P. musi wyjechać na miesiąc. Nasz wspólny projekt tego wymaga. Niestety nie wszystko idzie po naszej myśli i ktoś musi polecieć do Maroka i osobiście dopilnować. Oczywiste było, że poleci on. Zna francuski, w przeszłości pracował jakiś czas w Maroku, zna tamte realia. Poza tym, jest to kraj arabski, gdzie mimo wszystko kobieta nie jest traktowana na równi z mężczyzną.
Więc czeka nas miesięczna rozłąka. Możliwe, że się zobaczymy raz czy dwa. To zależy czy on przyleci lub ja polecę tam. Nigdy jeszcze nie byłam w Maroku.
Kurczę, to jest właśnie element mojej pracy, który zawsze mi się podobał. Takie nagłe służbowe wyjazdy. A teraz, kiedy jestem w związku i zależy mi na moim mężczyźnie, takie wyjazdy totalnie przestały mnie interesować.
W najbliższym czasie nadal będziemy w kontakcie, głównie służbowo. Będę tęsknić. Już tęsknię! Leci jutro...
Chociaż w sumie jak tak myślę... ja latałam do Polski, teraz on leci do Maroka. Takie naprzemienne wyjazdy wciąż od nowa i od nowa rozbudzają w nas tęsknotę i utwierdzają w przekonaniu, że chcemy być ze sobą.

8 komentarzy:

  1. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło... Dzięki takim chwilom przekonujemy się, jak druga osoba jest dla nas cenna i doceniamy ją na każdym kroku... A może by tak wspólne wakacje w Maroko?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, bardziej docenia się chwile spędzane razem poza pracą :) W planie już jest wspólny weekend tam.
      Widzę, że zaglądasz do mnie często. Czy też prowadzisz bloga? Mam tu linka do Ciebie? chyba nie...
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Trafiłam przypadkiem i zostałam... :)
      Podaj mi maila do siebie jeśli masz ochotę, to wyślę zaproszenie.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. wyślij na love.krove@autograf.pl :)

      Usuń
  2. Nie zazdroszczę także... Ale zgadzam się z Vide Cul Fide, że to pozwoli Wam odkryć wiele waszych cech i pewnie wzmocni związek. To tylko miesiąc, szybko zleci! Trzymaj się!!
    Inżynier Blondyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby szybko zleciało! Mamy dużo do zrobienia, na odległość możemy jeszcze bardziej skupić się na pracy, pokazać że jesteśmy profesjonalistami.

      Usuń
  3. Trudny ten Wasz związek przez to, ale jakże piękny :) Zleci szybciutko, a i sukces będzie przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń