poniedziałek, 15 października 2012

Raz na wozie, raz pod wozem.

Fortuna kołem się toczy. A może powinnam stwierdzić, że po prostu nie może nam być w życiu za dobrze. W końcu człowiek nie może być w 100% szczęśliwy, bo życie byłoby mdłe od tej całej sielanki.
Od 1 listopada będę bezrobotna. Pięknie, prawda? Dowiedziałam się w piątek, że moja umowa nie zostanie przedłużona. Nie będzie powrotu na dawne stanowisko. Nie będzie żadnego stanowiska w tej firmie. Mało tego, moja własna szefowa mnie unika. O tym, że moja umowa nie zostanie przedłużona zostałam poinformowana przez... kolegę obserwatora. Na dodatek kolega ten ze złośliwym uśmieszkiem powiedział mi, że wiosną mogę aplikować do jego ekipy, bo będzie potrzebował takich ludzi jak ja. Zlustrował mnie wtedy od stóp do głów, aż mi się zrobiło niedobrze i poczułam do niego odrazę. Kretyn!
A jak wygląda sytuacja w przypadku P.? Jego umowa kończy się w marcu. Do dziś myślałam, że przynajmniej jego zachowają w firmie. Och jak bardzo się myliłam. Dziś zobaczyłam kolegę obserwatora z jakimś stażystą, na oko mniej więcej w moim wieku, który chodził za nim krok w krok. Podczas lunchu został mi przedstawiony. Otóż jest to nowy członek naszej już! czterosobowej grupy zarządzającej. Stażysta uczy się tego, co my robimy. Jego staż kończy się... w marcu. Delikatnie mówiąc, przejmuje obowiązki po P. który wciąż jest na przymusowym urlopie.
Dowiedziałam się też w HR, że wstępnie ten przymusowy urlop ma się kończyć... z końcem października, więc również z moim odejściem.
Przepraszam za wyrażenie, ale rzygać mi się chcę od atmosfery panującej w firmie. Najgorsze jest teraz to rozgoryczenie, bo udało mi się uzyskać tu pewną pozycję. Człowiek poświęca piątek świątek i niedzielę jeśli trzeba, podróże służbowe, krajowe i zagraniczne. Nadgodziny! A teraz dostaje się po prostu kopa w tyłek. A już tak totalnie wkurzające jest to, że nie jest to żadna redukcja pracowników z powodu kryzysu. Firma wciąż zatrudnia kolejne osoby!
No dobra, i tak planowałam zmienić pracę, ale inaczej człowiek się czuje jak sam odchodzi, a inaczej jak go się wyprasza.
Znaleźliśmy fajne mieszkanie w większej miejscowości. Wynajem od 1 listopada. Jest tam kilka firm o podobnym profilu, mogłabym nawet powiedzieć, że większe możliwości. CV powysyłane, zobaczymy czy się odezwą.

6 komentarzy:

  1. 0_o Nie wiem co napisać. Ludzie są popaprani. Czego to nie zrobią by zgnoić kogoś... Nie możesz ich oskarżyć o dyskryminację? Nie wierzę, w to. Powinna liczyć się Twoja postawa w pracy i stosunek do obowiązków, a nie to z kim jesteś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, nie mam ochoty z nimi walczyć. Poza tym w branży takie newsy jak oskarżanie pracodawcy szybko się rozchodzą. Wolę po prostu znaleźć inną pracę i nie stresować nowego pracodawcy jakimiś procesami w mojej karierze

      Usuń
  2. Będzie dobrze , nie martw się . Ja pracowałem kilkanaście lat w państwowej firmie , jedna niby szefowa chciała mnie zgnoić i próbowała wszystkiego aż dyrektor postanowił zmienić nam warunki pracy obniżając pensje a dając niby premie w to miejsce . Podziękowałem i od czerwca byłem na bezrobociu . Od 1 tego miesiąca pracuję , mam większe pieniądze , pracy trochę więcej ale czegoś przy okazji się nauczę . Życie przynosi nam niespodzianki , każda zmiana pracy jest nowym wyzwaniem i doświadczeniem . Uważam że jeśli ktoś chce znaleźć pracę , nawet w Polsce to znajdzie . Fakt że są firmy co myślą że człowiek będzie ich całował po rękach za 1300 zł lecz trzeba by było być zdesperowanym by za taką kasę pracować . Zawsze powtarzałem że wolał bym iść do ochrony , w nocy podrzemać i co trzeci dzień pracować za taką samą kasę . Pozdrawiam Cię i się nie martw , moje motto ,, nie ma tego złego co by na dobro nie wyszło " :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, żę nic nie dzieje się bez przyczyny. Jak oni nie potrafią mnie docenić, to znajdzie się ktoś inny.

      Usuń
  3. Oby to zaowocowało dobrymi zmianami :) a może tak L4?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak muszą mi zapłacić za 2 tygodnie urlopu, którego nie wykorzystałam i od groma nadgodzin, także na koniec dostanę podwójną wypłatę. L4 już nie potrzebuję...

      Usuń